sobota, 29 września 2012

Święty Mikołaj

To moja mała mała gazetka internetowa. Będzie o wszystkim! :)






Dzisiejszy start zaczniemy od.... Świętego Mikołaja!! Coś dla tych którzy w niego nie wierzą :P 


    Wszystkie dzieci powiedzą nam, że to dziadek który ma już prawie setke a mimo to na plecach nosi worek pełen zabawek. Jest gruby ale jednak mieści się w kominie :).  Jego znak rozpoznawczy to czerwony płaszcz czarne glany, czerwone spodnie, czarney pasek, czerwona czapka z pomponem i biała długa broda. Dorośli pewnie powiedzą to samo. Ale to tak naprawdę rodzice przynoszą nam prezenty i mówią iż to Mikołaj. Wiele dzieci nawet nastoletnie "dzieci"  wierzą w tego staruszka bo mówią nam, ze kiedy się wniego nie wierzy to nie dostanie się prezentów. Aby nie było rozczarowań to jest w tym ziarenko prawdy... No, dobra może ziarno prawdy. Ja osobiście sądzę, że on nie istnieje ale czasem i dla dorosłego bajka wydaje się prawdą... Mikołaj powstał dzięki  Świętemu Mikołajowi. Urodził się prawdopodobnie w mieście Patara w Licji (dzisiejsza Turcja)ok. 270 roku. Był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców. Od młodości wyróżniał się nie tylko pobożnością, ale także uczuleniem na krzywdę bliźnich. Po śmierci rodziców, swoim majątkiem, chętnie dzielił się z potrzebującymi. Mieszkańcy Miry (Licji) wybrali go na swojego biskupa. Po jego śmierci zaczęły krążyć przeróżne legendy. Jedna z nich głosi, że pewien człowiek, który popadł w nędzę, postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego. Gdy biskup dowiedział się o tym, nocą wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do butów, które córki umieściły przy kominku do wysuszenia. Stąd w krajach, gdzie w powszechnym użyciu były kominki, powstał zwyczaj wystawiania przy nich skarpet na prezenty. Inne mówią o trzech młodzieńcach uratowanych przez niego od wyroku śmierci lub o żeglarzach wybawionych z katastrofy morskiej  podczas burzy. Święty Mikołaj przez całe swoje życie obdarowywał prezentami ubogich. Ciekawostką jest to, że zawsze pomagał ludziom w nocy. Pomagał dyskretnie i nie oczekiwał wdzięczności. Mikołaj z Miry zmarł 352 roku. 
Każdy z nas powie to samo ale myśli co innego.... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz