piątek, 26 października 2012

Disco polo

Disco polo 

Każdy z nas słucha innej muzyki. Metal, rege i wiele innych. Ale z tego co wiem połowa polaków słucha disco polo. Ale się do tego nie przyznaje, bo uważają, że jest to wstyd. Ale tak naprawdę to jest to zwykła muzyka taka jak każda. Na Yotube Tomasz Niecik miał ponad 20000 odsłon w dwa dni.  Zapytałam się parę dziewczyn z jego koncertu czy słuchają disco polo ponieważ śpiewa naprawdę przystojny piosenkarz czy po prostu lubią to? Tylko jednak z 57 odpowiedział, że podoba jej się Tomasz i to tyle. Dlatego polecam jego jak i inne disco bo nie ma się czego wstydzić. Ta muzyka nie ważne o czym mówi po pudza do tańca. Ja na przykład kiedy tylko ją słyszę od razu moje nogi taniczoł a wraz z nimi cała reszta.

wtorek, 23 października 2012

Nastoletni język

Nastoletni język
Dzisiaj wszyscy młodzi ludzie mówią takie słowa jak: fajnie, spoko,oklepane, zajefajne i wiele innych słów która do nauczyciela języka polskiego to jak śmierć.... Dla nich nie istnieją takie słowa. Oni fajnie zamieniają na interesujące i tak dalej. Ale teraz na topie jest "Zacne". Na pierwszy rzut oka jest to dziwny wyraz, prawda? Tak, ale zobaczycie, ża nie długo przyjmie się to i będziemy słyszeć tylko to. Bo tak naprawdę "fajnie" jest to juz tak oklepane, że prawie nikt z nas już tego nie mówi.  

********************************************************************************* Przepraszam was, że dzisiaj tak krótko ale niestety za brakło mi tematów. :) Do zobaczenia jutro.

piątek, 19 października 2012

Mój własny wywiad z Ewą Farną

Dzisiaj postanowiłam przeprowadzić wywiad  z Farną :P Żartuje, sama go wymyśliłam więc nic nie bierzcie na poważnie to co niby on odpowiadała. Zapraszam:

Wypadek Farnej : 

-Ewo, jak ty oceniałaś sytuacje po wypadku? 
-Bałam się, że moi fani wbiją mi nóż w plecy. W końcu piłąm alkochol....
-Na szczęsiće miałaś ich wsparcie. 
-Tak i bardzo im za to dziękuje.   
-Co byś zrobił gdyby nie oni?
-Na pewno bym się załamała....
-Miałaś w tedy myśli o zakończeniu kariery?
-Tylko raz, zaraz po wypadku. 
-Miałas wsparcie rodziców?
-Tak!! Oczywiście ! Kiedy na przykład byłam w szpitalu oni czuwali nad mną dzień i noc. Oni rzucili wszystko  co mieli w Czechach i przyjechali do mnie, do Polski. 
-Byłaś atakowana w sieci? 
-Niestety tak i to bardzo dużo razy. Antyfani przeklinali na mnie i mi grozili..... (łzy Ewy) 
-Taylor Swift każde swoje przeżycia obraca w piosenki. Ty tak zrobisz z tym? 
-Raczej nie. Zresztą nie wiem czy ludzi porwała by piosenka o tym, że zdałam mature, usiadłam za kółkiem i bum! Wjechałąm na drzewo. (śmiech) 
-Dziękuje ci Ewo za naprawdę szczery wywiad. Mam nadzieje, że się jeszcze zobaczymy.

sobota, 29 września 2012

Miłość


 Dzisiejsza notka będzie o miłość (której ja nie mam): )


     Miłość nie zawsze jest wesoła. A najbardziej ta pierwsza..... Wiele nastolatków zakochuje się bez wzajemności. Dziewczyna wzdycha do  niego w szkole, marzy o nim po nocach, robi wszystko aby tylko on ją zauważył a on ma ją gdzieś. To jest najgorsze z całego życia. A kiedy już mamy męża śmiejemy się oglądając zdjęcia "ale ja byłam  głupia. On mi się podobał" a tak naprawdę nasza głowa mówi "tyle starań i wszystko na nic". To jest miłość którą każda z dziewczyn ją  zna. Niestety jest jeszcze gorsza rzecz w miłość. Zdrada. Kiedy jakimś cudem zauważy nas nasz wybranek to całe nasze życie staje się lepsze niż w niebie. Przytulanie, całowanie i takie tam. I to dla takich chwil chcemy żyć! Prawda? Ale jednak nadchodzi czas kiedy chcemy popełnić... Sami wiecie co.  To wtedy kiedy on  mówi bay, bay!  Już nas nie kocha, nie  chce. Czujemy się tak, że nasze życie wiś na patyku które zaraz się połamie i spadnie w przepaści. Mówimy, że jest OK, usimiechamy się i idziemy prosto ale tak naprawdę.....? Błagam tylko nie to - Nie możemy patrzeć kiedy nasz eks przytula inną albo jeszcze gorzej, całuje ją! Wtedy już spadamy z tego patyka i mamy cały świat w dup**, nie ważne czy zawale szkołę czy się zabije ja już nie mam siły żyć!!!

Ja oczywiście nie przeżyłam żadnej z tych faz. No dobra wzdycha do takiego jednego a on mnie nie zauważa :) Przykre, nie?

Święty Mikołaj

To moja mała mała gazetka internetowa. Będzie o wszystkim! :)






Dzisiejszy start zaczniemy od.... Świętego Mikołaja!! Coś dla tych którzy w niego nie wierzą :P 


    Wszystkie dzieci powiedzą nam, że to dziadek który ma już prawie setke a mimo to na plecach nosi worek pełen zabawek. Jest gruby ale jednak mieści się w kominie :).  Jego znak rozpoznawczy to czerwony płaszcz czarne glany, czerwone spodnie, czarney pasek, czerwona czapka z pomponem i biała długa broda. Dorośli pewnie powiedzą to samo. Ale to tak naprawdę rodzice przynoszą nam prezenty i mówią iż to Mikołaj. Wiele dzieci nawet nastoletnie "dzieci"  wierzą w tego staruszka bo mówią nam, ze kiedy się wniego nie wierzy to nie dostanie się prezentów. Aby nie było rozczarowań to jest w tym ziarenko prawdy... No, dobra może ziarno prawdy. Ja osobiście sądzę, że on nie istnieje ale czasem i dla dorosłego bajka wydaje się prawdą... Mikołaj powstał dzięki  Świętemu Mikołajowi. Urodził się prawdopodobnie w mieście Patara w Licji (dzisiejsza Turcja)ok. 270 roku. Był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców. Od młodości wyróżniał się nie tylko pobożnością, ale także uczuleniem na krzywdę bliźnich. Po śmierci rodziców, swoim majątkiem, chętnie dzielił się z potrzebującymi. Mieszkańcy Miry (Licji) wybrali go na swojego biskupa. Po jego śmierci zaczęły krążyć przeróżne legendy. Jedna z nich głosi, że pewien człowiek, który popadł w nędzę, postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego. Gdy biskup dowiedział się o tym, nocą wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do butów, które córki umieściły przy kominku do wysuszenia. Stąd w krajach, gdzie w powszechnym użyciu były kominki, powstał zwyczaj wystawiania przy nich skarpet na prezenty. Inne mówią o trzech młodzieńcach uratowanych przez niego od wyroku śmierci lub o żeglarzach wybawionych z katastrofy morskiej  podczas burzy. Święty Mikołaj przez całe swoje życie obdarowywał prezentami ubogich. Ciekawostką jest to, że zawsze pomagał ludziom w nocy. Pomagał dyskretnie i nie oczekiwał wdzięczności. Mikołaj z Miry zmarł 352 roku. 
Każdy z nas powie to samo ale myśli co innego....